Zapamiętamy z pewnością piątkowy obiadek- pyszny bigos u Adama na ogródku...... grillowaną kaszankę..... jajecznicę.....sobotni obiadek w postaci mięsnych gołąbków zjedzony na ogródku u Fredzia i jego żonki Malwiny....... przywiezione przez Łukasza znad polskiego morza świeże ryby (grillowane pycha !!!!!)....... kiełbaski - no i śniadanie niedzielne- kugiel ( cztery ochotniczki przeszły szybki kurs przygotowujący tę regionalną potrawę)!!!!! Ale nie tylko się objadaliśmy, bo piątkowa trasa liczyła 72 km a sobotnia 82 km. A w niedzielny słoneczny dzień wszyscy płynęliśmy kajakami rzeką Pilicą od Krzętowa do Przedborza. Bardzo dziękujemy za cieplutkie przyjęcie nas u siebie i zapraszamy za Złote Liście do Sielpi.