środa, 28 czerwca 2017



W związku z brakiem zainteresowania wycieczką  kolejowo- rowerową zaplanowaną na dzień 2 lipca  2017r. na trasie:  PKP Starachowice – Rataje – Obóz Langiewicza – Wykus – Siekierno- Podkonarze – Bodzentyn – Św. Katarzyna - Ciekoty  – Leszczyny – Cedzyna - Kielce informujemy, że osoby wybierające się tego dnia z klubem "Kigari" ustalą inny wariant na zbiórce  na Placu Artystów  o godz. 9 


wtorek, 27 czerwca 2017












Z centrum naszego kochanego miasta w niedzielę 25 czerwca, kiedy to odbywała się cykliczna i hałaśliwa impreza „Dni Kielc” postanowiliśmy uciec na  spokojną wycieczkę rowerową. Tym razem  zgodnie z kalendarzem „ Kigari” wypadło pojechać w stronę Chęcin. Po trasie odpoczynek w Podzamczu. A tam w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym, a ściśle określając w Centrum Nauki Leonarda da Vinci raczej spokojnie nie było. Okazało się, że trafiliśmy na sportowe powitanie wakacji, gry, zabawy i konkursy dla najmłodszych, plener malarski, porady medyczne, kosmetyczne oraz konkurs na najpiękniejszy kosz  podczas pierwszej w tym roku edycji „Śniadania na trawie” – czyli event skierowany zarówno do dzieci, młodzieży jak i osób dorosłych, którzy preferują aktywne spędzanie wolnego czasu. No cóż- dobrze, że chociaż my znaleźliśmy kawałeczek miejsca wolnego na trawie z pięknym widokiem na Zamek w Chęcinach!

środa, 21 czerwca 2017

wtorek, 20 czerwca 2017

GRAND PRIX AMATORÓW NA SZOSIE- Rowerem przez Polskę"-RAJDY DLA FRAJDY 2017

W ostatni weekend czerwca rusza nowy cykl imprez sportowo-rekreacyjnych dla fanów kolarstwa!
Pod hasłem „GRAND PRIX AMATORÓW NA SZOSIE Rowerem przez Polskę” na terenie całego kraju (w każdym województwie!) odbędzie się w sumie 16 rajdów przygotowanych z myślą o miłośnikach jazdy na rowerze w wyjątkowo malowniczych okolicznościach przyrody. Cała zabawa potrwa trzy miesiące, a w tym czasie można wystartować w dowolnej liczbie rajdów – przy czym w jednym zupełnie BEZPŁATNIE!
Proponowana formuła rajdu ma przede wszystkim zachęcić do aktywnej turystyki i wspólnej przygody, jednocześnie zostawiając odrobinę przestrzeni dla sportowej rywalizacji. Ciekawie poprowadzone trasy o dystansie ok. 100 km pozwolą solidnie zmęczyć nogi, dotlenić ciało i umysł oraz nacieszyć oczy widokami najpiękniejszych zakątków Polski. Tak więc świetna zabawa i niezapomniane wrażenia czekają wszystkich Uczestników bez wyjątku!
W tle rowerowych zmagań z urokami krajobrazu rozegra się także pasjonująca walka o nagrody, bowiem na zdobywcę największej ilości punktów w Klasyfikacji Generalnej Cyklu czeka sprzęt sportowo-turystyczny o wartości 3.500 zł! W odróżnieniu jednak od zwykłych zawodów, o główne wygrane niekoniecznie będą rywalizować najszybsi Uczestnicy, a raczej ci, którym ta zabawa najbardziej przypadnie do gustu i… sprawi najwięcej frajdy :) Atrakcyjnych nagród, upominków i wyróżnień będzie oczywiście dużo więcej, a ich łączna pula przekroczy 25.000 zł!

Cykl rajdów „GRAND PRIX AMATORÓW NA SZOSIE Rowerem przez Polskę” objęty jest Honorowym Patronatem Ministra Sportu i Turystyki

Propozycja udziału w imprezie rowerowej- czytaj: http://rajdydlafrajdy.pl/edycja-2017/swietokrzyskie/

poniedziałek, 19 czerwca 2017

Wspomnienia z 57 Ogólnopolskiego Zlotu Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK

Miasto Świdnica w tym roku była bazą 57 Ogólnopolskiego Zlotu Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK.  Świdnica to perełka Dolnego Śląska: miasto o wielkiej historii a jednocześnie urokliwe i  klimatyczne.
Przez pełny tydzień ponad 580 rowerzystów przemieszczało się  koło Kościoła Pokoju, Katedry, przez  przepiękny Rynek i przynależne jej uliczki na wyznaczone przez organizatorów trasy. A trasy były nadzwyczajne:
-śladami krzyży pokutnych
-ślężańska ( oczywiście" gwóźdź" programu to wspinaczka na szczyt Ślęży)
- zabytki techniki
- zamki i pałace ( między innymi Zamek w Książu)
 - trasa widokowa
-trasa militarna  czy też rowerowa procesja Bożego Ciała
Jak widać- każdy mógł znaleść coś dla siebie!!!
No właśnie!!!!- każdy
A tu druzgocąca niespodzianka: z województwa świętokrzyskiego można by powiedzieć brak zainteresowania tak piękną imprezą z wielkimi tradycjami.
Skrupulatnie patrząc na listę uczestników można było się doliczyć:
 - cztery osoby ze Staszowskiego Klubu Rowerowego
- jedną osobę (przodownika ptkol) ze Świętokrzyskiego Klubu "Kigari"
-oraz niezrzeszonego ( ale nie zawsze tak było...) obieżyświata- Marka Kwaśniewskiego z Suchedniowa- pasjonata, który kolekcjonuje odznaki tylko zdobyte i udokumentowane  swoim uczestnictwem na imprezach rowerowych.!...poza tym....
Nie ma się czym pochwalić, co????
Czy to znowu oznacza, że w dziedzinie rowerowej województwo świętokrzyskie także jest na samym końcu????
Górale świętokrzyscy- obudźcie się!!!
Nie "pedałujcie" tylko wokół Kielc robiąc  niepotrzebnie zbędne kilometry. Polska jest piękna- dołączcie do pasjonatów, którzy integrują się wspólnie jeżdżąc rowerami ...zwiedzając-odpoczywają przy muzyce i programach specjalnie przygotowanych dla uczestników  takich fantastycznych zlotów. Jeżeli ktoś z czytających do końca ten artykuł zmieni zdanie i postanowi zobaczyć "co to za żaba" taka impreza informuję, że kolejna edycja zaplanowana jest w miejscowości Boszków Letnisko  (organizator PTTK Kościan) - 26 maj- 2 czerwca 2018 roku ( będzie to  już  LVIII  Ogólnopolski Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK). Planując dalej.... LIX w 2019 roku- Nysa..... a w 2020 roku- Chmielno  k/Kartuz.
A kuku!!!!!....... bo  Kurozwęki będą bazą  Międzynarodowego Zlot UECT w lipcu 2018r. 

 I takie dodatkowe pytanie: ciekawe ile osób z województwa świętokrzyskiego wybiera się na sierpniowy 66 Centralny Zlot Turystów Kolarzy PTTK w Raciborzu????? czytaj: raciborz.pttk.pl/66zlot/pl/

niedziela, 18 czerwca 2017

Ważna informacja

 Na dzień  02.07.2017 – zaplanowana została 85 km  wycieczka kolejowo -rowerowa:


                                 
PKP Kielce- Starachowice – Rataje – Obóz Langiewicza – Wykus – Siekierno- Podkonarze – Bodzentyn – Św. Katarzyna - Ciekoty  – Leszczyny – Cedzyna - Kielce

Szczegóły wyjazdu omówione zostaną w niedziele 25 czerwca- przed wyjazdem na niedzielną trasę.

  

wtorek, 6 czerwca 2017

02- 04 czerwca 2017- relacja z wycieczki


Trzeba przyznać, że każdy ( oczywiście prócz prowadzącego grupę Andrzeja Wągrowskiego) z uczestników tej trzydniowej  rowerowej przygody chyba nie spodziewał się, jakie będzie musiał pokonywać różnice wysokości . No bo cóż tam miasto królewskie Kraków!!!!
Ale zacznijmy od początku....
 Dzień  pod hasłem: "Kraków prastary i Dolina Prądnika" były tematem pierwszego dnia wycieczki rowerowej klubu "Kigari". Oczywiście piękny Kraków zwiedziliśmy z przewodnikiem Andrzejem , który też zaplanował drogę do Tyńca rewelacyjną ścieżką rowerową.





Pokonaliśmy super podjazd pod Klasztor Kamedułów na Bielanach, żeby następnie wspiąć się jeszcze wyżej w Lasku Wolskim na Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego. A tam widoki zapierające dech w piersiach. I tak na marginesie- każdy  kto zwiedza Kraków wybiera się na Kopiec Kościuszki, ale Kopiec  Piłsudskiego – największy z pięciu istniejących w Krakowie kopców, usypany na szczycie Sowińca w zachodniej części Krakowa na terenie dzielnicy Zwierzyniec  choć nie tak popularny jest godny uwagi - jest enklawą zieleni i spokoju!!!!!
Następnie niestety zmora rowerzystów, czyli pokonanie miejskiego hałasu i tłoku samochodowego, by przedostać się na Szlak Orlich Gniazd. Wszystkim rowerzystom przejazd zatłoczonym Krakowem  dał nieźle w kość, ale cóż się nie robi, żeby odpoczywać w pięknej Dolinie Prądnika i Ojcowskim Parku Narodowym, który też  przywitał  wyjątkowym spokojem, ciszą i zielonym otoczeniem. Jeszcze tylko tak na zakończenie dnia bardzo mocny podjazd do schroniska w Woli Kalinowskiej i można było uznać dzień za bardzo udany.....
Dzień  pod hasłem: " Dolinki podkrakowskie" także okazał się wysokościowo bardzo zróżnicowany. Dolinki dolinkami, ale przemieszczanie się z jednej do drugiej....... to już inna para kaloszy! Daliśmy radę zwiedzić rowerowo: Dolinę Będkowską, Dolinę Kobylańską, Dolinę Bolechowicką a w Dolinie Kluczwody spacerowaliśmy bajkowymi w wystroju korytarzami i salami największej na terenie Jury Krakowskiej - prawie 1000 m podziemnych labiryntów- Jaskini Wierzchowskiej Górnej.Choć zmęczeni ale zadowoleni z pięknego dnia kontynuowaliśmy pogaduchy już w schronisku.... do którego znowu trzeba było się wspinać na najmniejszym przełożeniu tarczy rowerowej (hi, hi,hi)
Ostatni dzień  wycieczki pod hasłem: " Wyżyna Miechowska" to po prostu bardzo szybki zjazd ze schroniska w Woli Kalinowskiej do Ojcowa.....   i każdy z rowerzystów przyzna rację, że jeżeli ktoś zapomniałby czegoś zabrać ze schroniska z pewnością od razu nie chciałby po to wracać!!!!
 Pieskowa Skała i Maczuga Herkulesa były ostatnimi punktami zwiedzania  Ojcowskiego Parku Narodowego, gdyż nadszedł  czas powrotu do Kielc. Po drodze jeszcze zawitaliśmy do Imbramowic, gdzie funkcjonuje najstarszy polski klasztor żeński- Klasztor Nobertanek- ale niestety nasze koleżanki klubowe nie wyraziły chęci pozostania w nim, więc cała grupa ruszyła dalej.
 Pięknymi wijącymi się drogami dotarliśmy do Miechowa, gdzie pożegnaliśmy jadących na kołach do Przedborza - kolegów Adama Skorupskiego i Mietka Słoniewskiego. I jeszcze tylko mała dyskoteka klubowa na pustym peronie na stacji Tunel (włoski repertuar!!!).... tłok w pociągu..... i  podliczenie kilometrów: wypedałowaliśmy ich 170 ..... co niektórzy pomyślą , że to słaby wynik- ale inaczej by mówili gdyby z nami byli- ahoj!!!!