sobota, 26 grudnia 2020

Życzenia dla rowerzystów

          Boże Narodzenie 2020

Kochani przyjaciele.....

W tym trudnym czasie życzę dużo spokoju i przede wszystkim zdrowia!!!

Bądźmy dobrej myśli, że Nowy Rok 2021 przyniesie zmiany i będziemy mogli znowu wspólnie wyruszyć na wycieczki rowerowe.



Czekamy na lepsze czasy.....

 Niestety  po ostatnim sierpniowym wspólnym rajdzie "Klubu 10 Rowerów" nie mieliśmy okazji wspólnie spotkać się na wyprawie rowerowej. Czas jesienno-zimowej pandemii trwa.....



poniedziałek, 17 sierpnia 2020

DOLINA BOBRU

Udało się !!!!
 Sierpniowy Rajd Rowerowy organizowany przez Grzegorza i Agatę Kukowka wstępnie miał być pod patronatem PTTK....Góry Izerskie miały być Nasze!
Ale niestety- organizacje publiczne wspomagające takie wydarzenia w czasie pandemii odmówiły pomocy. Ponadto dodatkową przeszkodą stało się zamknięcie Schroniska koło Mirska, gdzie miała być baza.
No cóż- jak to ktoś kiedyś powiedział (cyt.)....sorry, taki mamy klimat!!!
Wszystkie osoby zapisane na Rajd z niecierpliwością czekały na rozwój sytuacji-UDA SIĘ CZY TEŻ NIE UDA SIĘ.
Ku Naszemu zadowoleniu bardzo dobrze logistycznie zorganizowana rodzinka Kukowka znalazła nową bazę i postanowiła z własnym 100% zaangażowaniem dokończyć rozpoczęte prace.
Zmiana bazy na Schronisko w Łupkach oczywiście spowodowało zmiany w programie, ale najważniejsze, że udało się spotkać z przyjaciółmi.  

Na tegoroczny  Rajd przyjechało 50% Klubu 10 Rowerów- tak więc patrząc na trudne czasy, nie jest tak źle. Wszyscy znaleźli miejsce w Schronisku a nie na polu namiotowym- ale imprezy odbywały często się w plenerze . Pierwsza była już 1 sierpnia, bo  to data urodzin naszej zawsze uśmiechniętej Marysi. W prezencie dostała michę karczku na grilla oraz Babę Jagę (.... ale  niestety ta nie przyjechała z Gór Świętokrzyskich, choć wyglądała jakby stamtąd pochodziła ). Prezesowa z Kiekrza zarządziła urodziny "perukowe", wiec wszyscy zaproszeni zostali zobligowani do zmiany image.

 Rajd rozpoczął się wycieczką fakultatywną do Szklarskiej Poręby (między innymi spacer szlakiem Wolańskim do Wodospadu Szklarki) oraz zwiedzanie w Piechowicach Huty Szkła Julia. Kolejne dni ( poza feralnym poniedziałkiem, gdzie od rana padał deszcz i rejs statkiem po Jeziorze Pilchowickim został przesunięty na sobotę) to wypełnianie zaplanowanego programu ramowego Rajdu. Pod kółka rowerowe poszły między innymi:
1) Wieża rycerska w Siedlęcinie- najważniejszy średniowieczny (ponad 700 lat) zabytek w Polsce z malowidłami (zachowane in situ) z legend o sir Lancelocie z Jeziora, który był  rycerzem Okrągłego Stołu
2) Plewna Górna- czyli Arka Noego i Zamek Legend Śląskich
3) Szwajcaria Lwówecka - skały, zbudowane z szarych i czerwonych piaskowców w widłach rzeki Bóbr i Srebrnej(najdalej na północ wysunięty zakątek Parku Krajobrazowego Doliny Bobru)
4) Lwówek Śląski- zwiedzany z przewodnikiem
5) Zamek Grodziec- wpisany do rejestru zabytków Narodowego Instytutu Dziedzictwa -późnogotycki zamek wybudowany na bazaltowym powulkanicznym i stromym  wzgórzu  389m npm
6) Pilchowice- zapora zbudowana na rzece Bóbr ( druga co do wielkości  po Solinie kamienna zapora w Polsce) oraz  sporny ( plany wysadzenia ) most kolejowy zawieszony nad jedną z odnóg jeziora Pilchowickiego.
7) Lubomierz- Muzeum Kargula i Pawlaka, Klasztor
8) Gryfów Śląski-  słynna kładka na Jeziorze Złotnickim, hodowla Alpak w Proszówce
Codzienne strome zjazdy i podjazdy zawsze prowadziły przez Wleń, gdzie można było zatrzymać się na chwilę na moście na rzece Bóbr lub przy Pałacu Lenno czy Pałacu Książęcym.
 Organizatorzy- "Agata, Grzegorz Kukowka i przyjaciele" stworzyli iście rodzinną atmosferę. Miło było przez tydzień jeździć po świetnie opracowanych trasach, uczestniczyć w codziennych odprawach, ogniskach  i spotkaniach przy gitarze....wieczorach perukowych i kapeluszowych.
KLUB 10 ROWERÓW bardzo dziękuje za przyjęcie do rodziny!
..... dodam tylko, że  nad Naszym bezpieczeństwem czuwała "POLICJA" ( oczywiście oprócz Organizatorów)

zapraszam do oglądania zdjęć w galerii FOTO ( kolejność przypadkowa)












piątek, 17 lipca 2020

Najpierw był koniec trasy.....


Polska wschodnia jest przepiękna!!!!
Przekonały się o tym wyruszając w trasę po wschodnich rubieżach naszego kraju  dwie koleżanki z naszego Klubu 10 rowerów- Zosia i Grażyna , biorąc za punkt odniesienia Szlak Green Velo.

Trasy tego szlaku wytyczono wśród przyrodniczo najpiękniejszych i kulturowo najcenniejszych obszarów województw: ( początek) świętokrzyskiego, podkarpackiego, lubelskiego, podlaskiego oraz warmińsko – mazurskiego ( koniec). Szlak liczący łącznie 1886 kilometrów pokonały w trzech etapach

2019 rok: Elbląg- Czeremcha ( Zosia + Grażyna)
2020 rok: Czeremcha- Kaczyn- Kielce ( Zosia + Grażyna)
2020 rok: Kielce-Końskie ( Zosia + Renata + Marek)

Jadąc dobrze przygotowaną trasą (poprowadzoną zarówno drogami asfaltowymi, jak i szutrowymi i leśnymi), dziewczyny widziały unikalne krajobrazy, złociste łany zbóż, wspaniałe zabytki kultury: klasztory, sanktuaria, bazyliki, cerkwie i synagogi, nieskażoną przyrodę oraz dzikie zwierzęta poruszające się  po gęstych dziewiczych lasach i polnych duktach.
Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo, gdzie ustawionych jest około siedem tysięcy znaków drogowych,  dziewczyny przejechały  przez pięć Parków Narodowych oraz szesnaście  Parków Krajobrazowych.

Śledząc wyznakowaną pomarańczowymi znakami trasę nasza koleżanka z klubu Zosia ( z jadącymi z Kielc klubowiczami: Renata i Markiem) dotarła z Elbląga ( zdjęcie:  koniec trasy) do Końskich. I jakież tu było jej zdziwienie, że Wschodni Szlak Rowerowy Green Velo zaczyna się w MOR w Parku Jordanowskim w Końskich, gdzie nie ma żadnych informacji o tym, że to JUŻ TU zakończyła  swój 1886 km drogi ( początek trasy).....  Zdezorientowana  wręcz przejechała MOR i dotarła do Rynku, lecz niestety żadnych punktów informacyjnych nie znalazła.

Czy nie można było w jakiś sposób jedną tabliczką bądź łańcuchem symbolizującym szlak green velo zasugerować turystom, że warto się znaleźć w Końskich.????. Myślę, że warto było zrobić jakiś punkt odniesienia!
Najprawdopodobniej oddziałowi PTTK  mieszczącemu się około 100 m od MOR jest chyba przysłowiowa „rybka”, że mają na swoim terenie trasę green velo.
 Bo gdyby było inaczej pewnie postarali by się o  lepsze zaznaczenie tego punktu

 

 





czwartek, 16 lipca 2020

Cztery dni pełne wrażeń


Każdy rowerzysta za punkt honoru bierze sobie by wyruszyć (choć raz w roku ze względu na ograniczenia urlopowe)  na kilkudniowy wypad w znane sobie bądź nieznane tereny. Nasz prywatny klub liczący 10 osób jest specyficzny ze względu na ich członków i miejsce zamieszkania.  W skład grupy wchodzą trzy małżeństwa, jedna para, dwóch "silngli" bo niestety współmałżonkowie nie uprawiają turystyki rowerowej)…..
Członkowie z całej Polski , więc  też wycieczki naszego klubu rozkładają się po całej Polsce.
Układ tej wycieczki był następujący:
Pierwszego dnia odebraliśmy Zosię z kieleckiego dworca PKP i wyruszyliśmy z nią na ostatni jej etap wycieczki trasą green velo do Końskich. Trasa oznakowana bardzo dobrze ( chociaż może inni mają inne odczucia...  ja nie mam, bo akurat mieszkamy w Kielcach i znam ten szlak).  Zosia kilka razy mnie zawracała i upominała, ale to dlatego, że ona nie lubi "na skróty" jechać tylko wyznaczoną trasą.... a ja niekoniecznie. Kilka "myków" bym zrobiła- ale niestety musiałam się dostosować do kierowniczki tego turnusu.
Marek po raz pierwszy wyruszył na cztery dni jazdy rowerem, wiec można powiedzieć, że "świeżak" i taki wypad to dla niego "chrzest bojowy"!!!. Droga i super pogoda  sprawiły, że spokojnie dojechaliśmy do Sielpi Wielkiej. Krótki odpoczynek nad zalewem i ruszamy na ostatnie 10 km trasy green velo do Końskich, by na nocleg dojechać do Nieba. Wszystko byłoby super, gdyby nie trasa ostatnich kilometrów. Jak to się w ogóle stało, że członkowie projektu z województwa świętokrzyskiego zgodzili się, by trasa green velo wiodła ciągiem pieszym wzdłuż głównej drogi  nr 728 i dodatkowo przed ekranami akustycznymi????.  Niestety,  wszyscy turyści rowerowi przez 10 km mają w uszach decybele hałasu samochodowego i opary spalin. A byłoby tak super, gdyby  trasa wiodła przez sosnowy las ( piachy z pewnością nie byłyby straszne).... Piekło...Niebo, gdzie jest spokój i brak ruchu samochodowego.
No ale cóż- daliśmy radę dojechać na nocleg do Nieba kończąc przy ognisku wieczór.
Drugi dzień to jazda przez Radoszyce, Hucisko, Czermną do Przedborza. Tym razem nie zobligowani szlakiem wybraliśmy opcję-ROWER GÓRSKI" i jechaliśmy jedynie przez piękne lasy i łąki. Trzeci dzień wyprawy można nazwać "stacjonarny", gdyż bagaże zostały w schronisku PTSM w Przedborzu a my  jechaliśmy bez obciążenia. Do naszej grupy dołączył singiel Fredek ( czyli było już 40% klubu). Trasa priorytetowa: DOJO Stara Wieś. Każdy kto był na zorganizowanym przez nieistniejący już Świętokrzyski Klub Turystów Kolarzy PTTK "KIGARI" -"Trójprzymierzu 2017" wie co to znaczy. Pamiętam, że wszyscy byli  Europejskim Centrum Budo zachwyceni, więc postanowiłam pokazać ten obiekt także mojemu mężowi- niech skorzysta z faktu, że poznaje ziemię przedborską i zobaczy, ile ciekawych rzeczy można zwiedzić jadąc rowerem.
Wieczorem w schronisku bezpieczna integracja z przebywającym tam warszawskim klubem rowerowym KINOWA. Pani Prezes Ela zdradziła tajemnicę  nazwy klubu, która pochodzi od  ulicy, gdzie 50 lat temu zaczęli spotykać się rowerzyści, by wyruszać na wycieczki. Ot....jakie to proste!
 A ostatni czwarty dzień  to niestety już powrót na kołach do domu.....




https://www.facebook.com/tomczakren

Gdzie komu może być lepiej.....w Piekle cz yw Niebie?

Czasami bywa tak, że z przyjaciółką "lądujesz" na  wysublimowanym szlaku rowerowym.  Patrzysz na znaki rozsiane w dziwnych miejscach i zastanawiasz się "co to za żaba"???? Jeżdżąc rowerami właśnie  tak trafiłyśmy na "Piekielny szlak".
Charakterystyczne nazewnictwo oraz związane z poszczególnymi miejscami legendy sprawiły, że moce nadprzyrodzone stały się motywem przewodnim tej trasy.
“Piekielny szlak” to licząca blisko 225 km trasa turystyczna łącząca Piekło i Niebo - miejscowości  te położone  są w gminie Końskie (niedaleko słynnego zalewu w Sielpi Wielkiej). Szlak wiedzie przez dwa województwa, trzy powiaty, dziewięć gmin ( Bliżyn, Końskie, Paradyż, Ruda Maleniecka, Stąporków, Smyków, Gowarczów, Białaczów, Żarnów)-będących członkami Stowarzyszenia “Lokalna Grupa Działania U – ŹRÓDEŁ”.
„Szlak Piekielny” jest tak poprowadzony by  ukazać najciekawsze atrakcje turystyczne tego obszaru: rezerwaty i pomniki przyrody, muzea techniki i miejsca związane z odlewnictwem, a także zabytki sakralne oraz miejsca wypoczynku i rekreacji.



 W województwie świętokrzyskim na trasie szlaku znalazły się między innymi:
 Gmina Końskie:
-Zalew w Sielpi Wielkiej ( pierwszy ośrodek wypoczynkowy w województwie świętokrzyskim na rzece Czarna Konecka)
 Gmina Ruda Maleniecka:
- Zabytkowy Zakład Hutniczy w Maleńcu (zespół walcowni i gwoździarni)
- Stawy w Rudzie Malenieckiej( kilkanaście stawów istniejących od 1912 roku jako Biologiczna Stacja Doświadczalna Rybacka
 Gmina Stąporków:
- Gagaty Sołtykowskie ( rezerwat przyrody nieożywionej w pobliżu miejscowości Odrowąż)
-Rezerwat Skałki Piekło ( Niekłań Wielki)
- Dolina Rzeki Krasnej ( naturalny odcinek rzeki wraz z unikatowa florą i fauną)
 Gmina Bliżyn:
- Rezerwat Piekło Dalejowskie ( formy skalne z piaskowców triasowych czyli naturalny wąwóz od 2 do 2,5m wysokości  pokryty paprociami tworzącymi efektowne wiszące ogrody)
- Brama Piekielna (piaskowiec, w którym jest  szczelina)
Tak więc kochani- na rowery zapraszamy w te miejsca zaznaczone na mapie jako "piekielne", bo moce nadprzyrodzone stworzyły ten szlak!!!!

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Szlak Grenn Velo w klubie 10 rowerów

W 2019 roku nasze dwie koleżanki- Grażynka i Zosia rozpoczęły jazdę rowerami szlakiem Green Velo. Startowały oczywiście z Elbląga. Pierwsza część zakończyła się w Siemiatyczach. Dlatego 12 czerwca 2020r,  po pobycie w Chmielnie postanowiły kontynuować tę przygodę. Od Siemiatycz do Kaczyna (będącego w korytarzu szlaku) jechały dwa tygodnie. Tutaj nastąpił odpoczynek w gronie oczywiście kolegów i koleżanki z Klubu 10 Rowerów.....  a cd nastąpi


niedziela, 28 czerwca 2020

BEZPIECZNA INTEGRACJA

 Jazda rowerem ma to do siebie, że integruje wszystkich miłych rowerzystów.  Nieformalny zlot nie mógł być inny- przecież kluby się lubią i trzeba się kulturalnie przywitać ze znajomymi. Czasami trzeba nawet w przysłowiowej kolejce poczekać- i jak to było...za prezesem panny sznurem? Tym razem dziewczyny z klubu 10 rowerów próbowały coś załatwić- pewnie dowiedziały się , że "CYKLIŚCI" z Włocławka organizują zlot rowerowy z przyjaciółmi. A u nich zawsze jest super!!!!
Zgodnie z zaleceniami Ministra Zdrowia -Nasza grupa integrowała się w sposób bezpieczny- zawsze w plenerze ...

60 Ogólnopolski Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej


W związku z pandemią nasz ukochany od lat - Zlot Przodowników Turystyki Kolarskiej PTTK został formalnie odwołany. Organizatorzy musieli wycofać się z organizacji...ale nie mogli przecież zabronić na  indywidualne zwiedzanie rowerami Kaszub.
Zatem Klub 10 Rowerów postanowił spotkać się w Chmielnie. Termin zlotowy przypadł w tym roku od 6-14 czerwca 2020













Plan zakwaterowania wyglądał następująco:
1) Fredek- nocleg pod namiotem w ośrodku KREFTA
2) Iwona i Dzidek(Adam)- domek w ośrodku KREFTA
3) Marysia i Tadziu- pokój dwuosobowy w Apartamencie
    u pani Wioletty Węsiora
4) Zosia, Grażyna i Renata- pokój w Apartamencie jw.

Tak więc klub dostosował się do warunków pandemii- rozczłonkowanie noclegów powodowało czasem, że wspólne wycieczki grupy były niestety niemożliwe.....

....ale zapraszamy do galerii zdjęć klubu by obejrzeć cuda Kaszub!

Koronawirus COVID-19 przyczyną stagnacji i hasła,,ZOSTAŃ W DOMU"

,,CO"- w nazwie oznacza koronę
,,VI"- wirus
,,D"- disease (z angielskiego: choroba)
19- rok jej pojawienia
Trochę już ,,historii"
4 marzec 2020 - pierwszy przypadek zakażenia w Polsce
14-20 marzec 2020 - stan zagrożenia epidemiologicznego
15 marzec 2020 - na granicach wprowadzono kordon sanitarny
25 marzec 2020- stan epidemii (ZAKAZ PORUSZANIA SIĘ)
1 kwiecień 2020- zamknięcie parków, bulwarów,lasów, plaż....zamknięcie zakładów fryzjerskich, kosmetycznych i tatuażu, zamknięcie firm i urzędów....galerii handlowych,

Pandemia dotknęła przemysł i wszystkie grupy społeczne: te formalne i nieformalne.
Teraz powoli (pomimo nieopanowanej ciągłości wirusowej) życie ludzi wraca do normy, ale z obostrzeniami..... dobrze, że maseczki obowiązują w przestrzeni publicznej, bo grupy uprawiające sporty na wolnej przestrzeni zaczynają być dotlenione- a w tym są przecież i rowerzyści!!


czwartek, 16 kwietnia 2020

Trudne czasy dla klubowych wypraw

W tym trudnym czasie możemy jedynie z przymrużeniem oka  spojrzeć na trudną sytuację rowerzystów. Jedni samotnie jeżdżą polami ...inni uciekają przed policją jeżdżąc drogami publicznymi. Musimy być cierpliwi i czekać na lepsze czasy.
Dlatego też pozwoliłam sobie ściągnąć z  Facebooka:


czwartek, 5 marca 2020

Marzec miesiącem planowania wyjazdów rowerowych

No cóż- najwyższy czas zaplanować rowerowe wakacje 2020 i nie tylko....
Aby pomóc w wyborze proponuję zerknąć na jedną z ciekawszych stron- to takie kompendium rowerowych wypraw.
Życzę miłej lektury!

https://www.cykloturysta.pl/kalendarz_imprez.html

poniedziałek, 24 lutego 2020

Nasza korespondentka z Poznania - Marysia Matuszek pisze:


To było coś niesamowitego. W dniach od 31.01.  do 2.02.br. byliśmy uczestnikami 9 Festiwalu „Na Szagę”. Przez 3 dni mieliśmy okazję być z naszymi prelegentami w różnych częściach świata. Pieszo, rowerem, motorem, samochodem. Coś wspaniałego. Od rana do wieczora, tylko z pięciominutowymi przerwami. Japonia, Chiny, Islandia, Irlandia, Pakistan, Nepal, Gruzja, Mongolia,  Iran, Norwegia, Amazonia, Afryka. Nie sposób wymienić wszystkich wypraw. Jedni wspinali się na ośmiotysięczniki, inni objechali świat polskim fiatem. Szczytem wszystkiego była prezentacja naszych wielkopolskich rowerzystów Beaty i Arka , którzy brali udział w sztafecie Bike Jamboree w 17 etapie przez Alaskę.

Pierwsza w historii rowerowa sztafeta dookoła świata Bike Jamboree.

Z Gdańska do Gdańska: 35 tys. km, 37 etapów, 21 krajów.

Bike Jamboree wystartowało 27 maja 2017 roku, by przez kolejne ponad dwa i pół roku dotrzeć na World Scout Jamboree do Zachodniej Wirginii w USA, a potem przez Afrykę wrócić do Polski. Z Gdańska do Gdańska: blisko 40 tys. km, 37 etapów, kilkadziesiąt krajów i republik na czterech kontynentach. Wszystko to, by promować Polskę, przeżyć przygodę. Celem sztafety było też przybliżenie  i  przypomnienie  postaci  Kazimierza Nowaka – polskiego podróżnika, korespondenta i fotografa, pioniera polskiego reportażu, który w latach 1931-1936 przebył samotnie kontynent afrykański z północy na południe i z powrotem.

W projekcie wzięło udział ok. 200 rowerzystów. Większość z nich przed startem się nie znała. Spotkali się dopiero na mecie 14 grudnia 2019roku.

„ Rower stał się częścią naszego życia. Chyba najważniejsze jest, że wszystkie sytuacje na trasie są spontaniczne. Nawet jeśli jest ci ciężko i nie wiesz, gdzie będziesz nocować danego dnia, zawsze znajdzie się ktoś, kto ci pomoże. Różnice kulturowe zacierały się i w Maroku i w Kazachstanie „ - opowiadała Adela Uchmańska, uczestniczka sztafety. – „ To było wiele etapów, bardzo różnorodnych i trudnych, bo na terenach różnych krajów „ .

Przybywajcie w przyszłym roku do Poznania na nasz  10 Festiwal „NA SZAGĘ”. / A dla niezorientowanych, po  naszemu na szagę tzn. na skróty /. 

 

piątek, 14 lutego 2020


Kochani klubowicze
Dziś- tj. 14 lutego pamiętamy o swoich rowerowych "POŁÓWKACH"
 
Wierząc że jesteś tą osobą,
chciałbym każdą chwilę spędzać z Tobą,
w Twych objęciach kłaść się spać,
razem z Tobą rano wstać,
z Tobą rowerami podróżować
i z klubem 10 Rowerów się integrować
obok Ciebie zawsze być,
właśnie z Tobą pragnę żyć!
 

czwartek, 6 lutego 2020

Z serii: Co robimy gdy na rowerze nie jeździmy?


Do KORONY 10 DYSZEK zaliczono mi takie biegi:

1.  2019-04-14 - Biegiem na Bagry 5! - Kraków
2.  2019-04-28   III Bieg do Serca Kołłątaja - Staszów
3.  2019-05-05 - 3. Półmaraton Starachowicki  10 km
4.  2019-05-26 - 7. Bieg Swoszowicki - Kraków
5.  2019-06-09 - 40. Międzynarodowy Bieg Pięciu Stawów - Myszków
6.  2019-07-14 - IV Chmielnicki Rajd Rodzinny - Chmielnik
7.  2019-08-17 - III Strawczyńska Zadycha - Strawczyn
8.  2019-08-25 - Biegiem na Zakrzówek 4! - Kraków
9.  2019-09-15 - VI Makoska Dycha - Makoszyn
10. 2019-12-28 - 40. Jubileuszowe Uliczne Biegi  Sylwestrowe - Szydłów

wtorek, 4 lutego 2020

Miłośnicy biegania, marszu nordic walking, aktywnego stylu życia...


Everest Kielecki – 8 luty 2020
 
Kielce 8 lutego na Stadionie Leśnym o godz. 10.40 zainaugurują Ogólnopolski Festiwal 40-lecia Pierwszego Zdobycia Everestu Zimą i go również zakończą 28 lutego wieczorną projekcją filmów oraz spotkaniem z Leszkiem Cichym w kinie Fenomen w Kielcach
To  już 50 bieg organizowany w Polsce w ostatnich pięciu latach, nie licząc zagranicznych, m.in. w stolicy Nepalu – Katmandu (jesienią 2018 roku tygodniowy supermaraton  czy we Włoszech biegi na Monte Cassino.
Postanowiono w ten sposób  oddanie hołdu uczestnikom pierwszej polskiej wyprawy w Himalaje. Ekspedycja wyruszyła z Warszawy 10 kwietnia 1939 r. a  szczyt został zdobyty   2 lipca 1939 r. Wówczas sukces mieszał się z tragedią. Na szczycie Nanda Devi East (7434 m) stanęli Jakub Bujak i Janusz Klarner, wspomagani przez Adama Karpińskiego i Stefana Bernadzikiewicza, którzy niebawem zginęli w lawinie. Bujak w niewyjaśnionych do dzisiaj okolicznościach zaginął w Anglii w 1945 roku, natomiast Klarner został ciężko ranny w Powstaniu Warszawskim. W 1949 roku wyszedł z domu i zaginął bez wieści. Jakiś człowiek mówił rodzinie, że widział go skatowanego w kazamatach UB.

 
W Kielcach pierwszą pętlę trasy zadedykowano Klarnerowi, drugą Bujakowi, trzecią Karpińskiemu i czwartą Bernadzikiewiczowi.

Na honorowego startera zawodów wytypowany został  Jacek Jopowicz – ur. 26.04.1948 w Kielcach. Od 1967 roku alpinista Klubu Wysokogórskiego w Krakowie oraz członek Akademickiego Klubu Grotołazów w Krakowie i Polskiego Związku Alpinizmu, trener alpinizmu (jeden z pierwszych w Polsce) oraz instruktor taternictwa jaskiniowego. W dorobku ma liczne osiągnięcia wspinaczkowe na sześcio- i siedmiotysięczniki, jak również jaskiniowe. Jest też inicjatorem wytyczenia i powstania Świętokrzyskiego Szlaku Papieskiego  im. Jana Pawła II.
 
Ja się oczywiście tam wybieram.....

wtorek, 28 stycznia 2020

Plany rowerowe 2020 dla Klubu 10 Rowerów

Na prezesa Klubu 10 Rowerów na 2020 rok został mianowany - Alfred Gotartowski. W związku z powyższym rozpoczynamy pierwszy rok działalności rowerowej poprzez między innymi:
 
1)   30 kwiecień 2020r.- 3 maj 2020r.
 
                                        MAJÓWKA W PRZEDBORZU
 
2) 6-14 czerwiec 2020r.
 

3)  1 -8 sierpień 2020r- Rajd po Dolnym Śląsku
                                      Baza:  Schronisko Turystyczne "HALNY" Kamień k/Mirsk

O dodatkowych wyjazdach będę informować na bieżąco w postach

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Cykl artykułów pn:..... Co robimy jak na rowerach nie jeździmy?

NAJLEPSZA IMPREZA TURYSTYCZNA....18/19.01.2020

 Styczeń jest miesiącem  raczej nie obfitującym w imprezy sportowo-rekreacyjne. Poza jedną - Zimowym Maratonem Świętokrzyskim. W tym roku była czwarta edycja tego chwytliwego produktu "biegowo- chodzeniowo-nordic walkingowego".
Zapisać się na ten Maraton nie było łatwo. 800 osób w niecałe trzy minuty wypełniło formularz zgłoszeniowy i zablokowało imprezę!!! Wśród osób, które weszły na listę podstawową byłam i JA....


Na oficjalnej stronie IV Zimowego Maratonu Świętokrzyskiego czytamy (cyt:)…..
18 stycznia 2020r. od 6.00 Europejskie Centrum Edukacji Geologicznej na Rzepce wypełniają śmiechy i gwar rozmów, w końcu Zimowy Maraton Świętokrzyski to okazja do spotkania się z przyjaciółmi z całej Polski. Później już tylko pamiątkowe zdjęcie, kilka informacji i dźwięk gongu tybetańskiego, który jest sygnałem do startu i….poszli, pobiegli, solo, z przyjaciółmi, psami i uśmiechami. W towarzystwie wschodzącego słońca, ale bez śniegu – krążą plotki, że to Wasze gorące serca go stopiły ;)  na trasę wiodącą przez wspaniałą ziemię chęcińską wyruszyło 482 miłośników długich dystansów. A skoro już o dystansach mowa, to tegoroczna trasa Zimowego Maratonu  Świętokrzyskiego, to 48,5 kilometra o łącznej sumie podejść 1230 metrów malowniczymi szlakami Gór Świętokrzyskich.A gdzie Wy nie byliście! Na rozgrzewkę Góra Rzepka, wszak tylko rozgrzane mięsnie dobrze pracują. Podejście na Górę Czubatka pokazało, że wcale nie będzie lekko i że Góry Świętokrzyskie też mogą zmęczyć! Miedzianka nie pozwoliła na odsapnięcie, ale zrekompensowała się swoją fotogenicznością i fajnym skalnym podłożem. Ostatnie podejście to Góra Zamkowa z Zamkiem Królewskim górującym nad Chęcinami  i do mety już rzut beretem. Ale zanim dotrzemy na metę warto wspomnieć, że oprócz szczytów na trasie mijaliście też dwa piekła! Piekło Milechowskie oraz Jaskinia Piekło pod Skibami , ale z racji Waszych czystych dusz nie zabawiliście tam dłużej niż było trzeba. Nie zapomnijmy o Stokówce – świętokrzyskim raju wspinaczy oraz jak się okazuje fotografów, bo zdjęcia stamtąd macie wybitne! Mijaliście 5 punktów kontrolnych, dwa samoobsługowe i trzy na wypasie. Witali Was tam najlepsi wolontariusze, ale nie mogli być inni skoro byliście na najlepszej imprezie turystycznej........

Całą trasę  (prawie 49 km) przeszłam  z kolegą Zdzisławem Kowalskim, któremu dziękuję za miłe towarzystwo. 
 


piątek, 24 stycznia 2020

Jak zaczęła się przyjaźń i powstanie Klubu 10 Rowerów

Nasze "Towarzystwo Wzajemnej Adoracji" zna się od wielu...wielu lat. Spotykamy się na Zlotach Przodowników Turystyki Rowerowej, Centralnych Zlotach Rowerowych i słynnych w pewnych kręgach rowerowych - Rajdach "Trójprzymierza". Zawsze na takich imprezach szukamy "swojego" towarzystwa. Staramy się nocować obok siebie, by wieczorami pośmiać się i w sposób znany wszystkim- integrować się. Mimo, że mieszkamy w różnych częściach Polski- nie ma problemu z komunikacją i umawianiem się na kolejne spotkania rowerowe. Punktem wspólnym jest także przynależność do PTTK, dzięki której to organizacji poznaliśmy się !!!

Na jednej z imprez - 54 Wiosennym Rajdzie Kolarskim PTTK organizowanym przez Warszawski Klub Rowerowy "Wektor" w Kozienicach padła propozycja, by stworzyć jednostkę rowerową składająca się z przyjaciół, którzy przynajmniej raz w roku zorganizują na swoim terenie spotkanie rowerowe dla przyjaciół z grupy. Całkiem możliwe, że nie byłoby takiej uchwały, ale tak się stało, że przedstawiciele Świętokrzyskiego Klubu Turystów Kolarzy "Kigari" z Kielc oznajmili na spotkaniu kończącym zlot w Kozienicach, że nie zorganizują w 2020 roku Trójprzymierza..... Tradycja Wiosennych  Rajdów "Trójprzymierze" (Warszawa- Kielce-Lublin) została przerwana a tym samym majówka 2020 była do "zagospodarowania" w inny sposób.
Popatrzyliśmy na siebie - policzyliśmy osoby,  z którymi najlepiej się czujemy i powstał OGÓLNOPOLSKI -Klub 10 Rowerów.
Klub oczywiście jest formą zabawową, ale dobrze jest "zmieniać świat" na inne ale też dobre. Grunt to jest dobra zabawa...

środa, 15 stycznia 2020

Echo miasta Kielce pisze o planach w 2020 roku

Okres zimowy to czas "oczekiwania" na wiosenne słońce, by wyprowadzić swojego "rumaka" i pomknąć w teren. Tymczasem można skupić się nad planowaniem nowych tras. W materiałach prasowych znalazłam ciekawy tekst na temat nowych tras rowerowych w województwie świętokrzyskim. Zapraszam do lektury: 

W najbliższych miesiącach rowerzyści pojadą kolejnymi atrakcyjnymi ścieżkami edukacyjno-przyrodniczymi. Na finiszu jest już między innymi trasa przez Świętokrzyski Park Narodowy z Nowej Słupi do Świętej Katarzyny. To interesująca ścieżka powstająca na szlaku dawnych kolejek wąskotorowych. – Powstało 16 kilometrów bezpiecznej, bo wiodącej z dala od ruchu samochodowego, ścieżki edukacyjno-przyrodniczej, wiodącej wzdłuż dawnej, historycznej Zagnańskiej Kolejki Wąskotorowej. Łączy ona Świętą Katarzynę z Nową Słupią – powiedział dyrektor Świętokrzyskiego Parku Narodowego Jan Reklewski.

Niedługo gotowa będzie też ścieżka z Bodzentyna do Krajna. - Wiosną oddamy do użytku około 3,5 kilometrów bezpiecznej, biegnącej poza pasem drogi wojewódzkiej, trasy rowerowej z Krajna przez Świętą Katarzynę do Bodzentyna, prowadzącej przez cenne przyrodniczo tereny naszego parku narodowego. W połowie trasy będzie miejsce postojowe z miejscem odpoczynku dla turystów – poinformował Dariusz Skiba, burmistrz Bodzentyna.

Również szlakiem kolejki wąskotorowej na prowadzić ścieżka rowerowa z Wiślicy przez Kazimierzę Wielką do granicy województwa świętokrzyskiego z Małopolską i dalej do Krakowa. Fragment trasy rowerowej na terenie naszego regionu będzie mierzył 38 kilometrów i ma być gotowy w grudniu tego roku. Jednocześnie ma być częścią wielkiej trasy Eurovelo biegnącej od Grecji po Norwegię.

Trwają też negocjacje dotyczące planowania i budowy kolejnej interesującej ścieżki rowerowej. Miałaby ona przebiegać dookoła Gór Świętokrzyskich i ma łączyć się z aglomeracją kielecką. Prognozy mówią, że taka inwestycja mogłaby pochłonąć około 50 milionów złotych. W rozmowy zaangażowany jest Związek Gmin Gór Świętokrzyskich oraz dyrekcja Świętokrzyskiego Parku Narodowego.


poniedziałek, 6 stycznia 2020