A oto kilka wspomnień z tegorocznego rajdu rowerowego po Ponidziu ( i oczywiście polecam zakładkę FOTO z pozostałymi zdjęciami autorstwa Ani Durlik): pogoda iście letnia, doskonałe samopoczucie piętnastu "kigarowców", trasa bardzo przemyślana i dopracowana w każdym szczególe.
W Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu oglądaliśmy wystawy przedstawiające bogatą historię ordynacji Myszkowskich i Wielopolskich. Zapamiętaliśmy zdanie … „ kto ma Chroberz, Książ i Szaniec może iść z Królową w taniec”
Zobaczyliśmy wystawy prezentujące historię Ponidzia począwszy od czasów neolitu, poprzez epokę brązu i żelaza aż po dzieje nowożytne, w oparciu o najciekawsze odkrycia archeologiczne z Pełczysk ( dziewczyny dosyć długo przyglądały się ciekawym eksponatom!!!!!)
Niedzielny ranek- opuszczamy nasze miejsce zamieszkania mając w pamięci dwa świetne wieczory integracyjne............
… i pamiętając o tym, że struna
z muzealnej gitary Wojtka Belona uratowała nasze dwa wieczory przy grillu i muzyce biesiadnej !!!!!!! ( takiej wersji się „trzymamy”)
z muzealnej gitary Wojtka Belona uratowała nasze dwa wieczory przy grillu i muzyce biesiadnej !!!!!!! ( takiej wersji się „trzymamy”)