poniedziałek, 31 października 2016

 Niedzielna wycieczka tym razem poświęcona była wspomnieniom......
Tak, bo 30 października  pojechaliśmy na Cmentarz do Cedzyny. W ciągu najbliższych dni wszyscy  zgodnie z tradycją odwiedzają swoich zmarłych bliskich i przyjaciół, dlatego pojechaliśmy "ze światłem" do zmarłych: Jerzego Lecha i Zenobiusz Cieślaka.
Trzeba przyznać, że zmarli nasi koledzy tworzyli historię klubu, bez  ich udziału klub nie byłby tak silny w latach świetności. Propagowali jazdę na rowerach już wtedy, kiedy nie było to tak modne..... kiedy nie było w Polsce tak dużo klubów i stowarzyszeń rowerowych.
Wycieczka nie była nostalgiczna, gdyż przy grobach, które odwiedziliśmy toczyły się  wspomnieniowe rozmowy.
Przypominaliśmy sobie z uśmiechem wiele ciekawostek z  życia w klubie Kigari naszych kolegów.
Każdy kto znał Zenka wiedział, że była to "dusza towarzystwa" i kolega znany ze specyficznych  odwiedzin swoich kolegów z wojska. Bo kto potrafił będąc z nami gdzieś w Polsce na rowerach, "odbić" z trasy i pojechać nie znając aktualnego adresu do kolegi z wojska ( który nie wiadomo czy jeszcze żyje)- tylko ZENEK!




 Albo jego niezapomniany rower...........
Piękna jesień sprzyjała dalszej jeździe, więc pojechaliśmy przez Las Dworski, Niestachów, Nowiny, Brzechów, Daleszyce, Borków, Kaczyn i drogą green velo do Kielc.
 Kochani- a widoki.... tak, tak - takie  bardzo blisko Kielc bywają!!