wtorek, 1 sierpnia 2017

Wakacyjnym pociągiem do Sandomierza

W niedzielny słoneczny dzień jakim był 30 lipiec 2017r. postanowiliśmy skorzystać z usług PKP i wybraliśmy się niewielką grupą do Sandomierza. Pociąg sezonowy do Sandomierza cieszy się ogromną popularnością- nic dziwnego, że tłoczno było w pociągu skoro Sandomierz zwany jest Małym Rzymem.!!!
Naszą jednodniową przygodę rozpoczęliśmy spacerem po wąwozie Królowej Jadwigi, który powstał w wyniku erozji skały lessowej - (długości około 500 metrów, o stromych ścianach dochodzących do 10 m. wysokości.). Niezapomniane wrażenie pozostawią odsłonięte korzenie rosnących na zboczach drzew....



Następnie postanowiliśmy sprawdzić jakie to skarby roślinne kryją się wokół samego miasta.  W tym celu objechaliśmy najbardziej zagospodarowane sadowniczo tereny (szlakami czarnym i niebieskim  pod Dwikozy) - i tu niestety z przerażeniem oglądaliśmy puste sady, które przez przymrozki w tym roku w ogóle nie zaowocowały.
Kolejny punkt wycieczki- zabytki Sandomierza.
I tu włodarze miasta znaleźli dobry sposób na popularyzację miasta -chociażby słynnego Dworku Ojca Mateusza, który notabene w ogóle nie przypomina tego serialowego, o czym  przekonaliśmy się naocznie....

Na Rynku pod parasolem koleżanka Jola przedstawiła prelekcję o zabytkach sandomierskich- wszyscy słuchali z zaciekawieniem...prócz Rysia, który swoim sposobem dał "rybkę". Dopiero przerwa kawowa go zmotywowała do powrotu.... 😎

Wycieczka, (choć w skromniejszej grupie"kigarowskiej") bardzo była potrzebna: wykorzystaliśmy możliwość przejazdu wakacyjnym pociągiem a tym samym mieliśmy czas na  krótką wycieczkę rowerową i zwiedzanie pięknego miasta.