wtorek, 20 listopada 2018

Deszczowi rowerzyści- wg. Mieczysława Sobielgi


Wprawdzie rzecz się miała jakiś czas temu, jednak wydarzenie było na tyle szczególne, że warto o nim wspomnieć.

 
Według wszelkich prognoz ostatnia niedziela sierpnia 2018 miała być deszczowa, i była. Dżdżysty poranek z perspektywą na intensywne opady. Wprawdzie, jak sądzę, większość rowerzystów najbardziej nie cierpi gołoledzi, jednak entuzjastów deszczu podczas jazdy rowerem też jest niewielu. Dlatego wiedziony ciekawością, zjawiłem się we wspomnianą niedzielę na Placu Artystów. Byłem niemal pewien, że nikt nie wyściubi nosa w taką porę. A tu niespodzianka!  Zameldowało się bowiem w pełnym antydeszczowym rynsztunku trzech kolegów. Ze stoickim spokojem, w doskonałej pogodzie ducha, obrali azymut na Zagnańsk i... w drogę. Odprowadziłem ich do rogatek i pogardzając własną słabością, skierowałem rower w okolice intensywnie zadaszone…
W związku z powyższym: tytuł „Rainy Cyclist 2018” otrzymują w alfabetycznym porządku:
 
Krzysztof – ps. Pegasus

Marek– ps. Haibike

Michał – ps. Unibike, KTM

 M. Sobielga- ps. KTM, Scott

 

 Zdjęcia z netu.....