czwartek, 15 listopada 2018

„Kigari” na stulecie odzyskania Niepodległości- artykuł Mieczysława Sobielgi

  Dobrze się stało, że nasza dotychczasowa szefowa zaplanowała wycieczkę w Niedzielę Niepodległości, nad którą panował merytorycznie i logistycznie kolega Andrzej Wągrowski. Chcieliśmy przypomnieć miejsca, postaci i wydarzenia z naszego miasta, które były częścią tego Wielkiego Dzieła. Patriotyczny spacer rowerowy zainaugurował pomnik Czwórki Legionowej na Krakowskiej Rogatce. To miejsce dla naszej niepodległości symboliczne, upamiętnia bowiem wejście I Kompanii Strzelców do Kielc 12 sierpnia 1914r.

         W kolejnym miejscu pamięci trudno uniknąć patosu, wzruszenia czy wreszcie pogardy wobec niemieckich barbarzyńców. Właśnie takie doznania nam towarzyszyły nad symboliczną mogiłą w miejscu tragicznej bohaterskiej śmierci Wojciecha Szczepaniaka. Jego heroiczna postawa wypełnia bez reszty definicję bohatera. Ten wątły, nastoletni chłopiec, harcerz okupacyjnych Szarych Szeregów, pracujący ponad siły żeby utrzymać siebie oraz matkę po śmierci ojca, angażował się również w działalność konspiracyjną. Szóstego sierpnia 1944r. został schwytany przez Niemców w trakcie przewożenia meldunku. Katowany nieludzko, uratował życie wielu, oświadczając w karcerze zrozpaczonej matce: mamusiu, powiedzieli mi, że jeżeli wydam swoich, albo będę  konfidentem, to zaraz mnie wypuszczą, ale ja odmówiłem i oświadczyłem, że nigdy tego nie zrobię. Słowa tego chłopca dedykuję tym, dla których słowo „bohater” jest passe, a pojęciu „patriotyzm” przypisują jakieś trywialne, infantylne desygnaty…


         W refleksyjnych nastrojach udaliśmy się na Brusznię - miejsce spotkań powstańców styczniowych, a później harcerzy przedwojennej, wojennej oraz powojennej Polski.

Przeżycia w takie szczególne dni jak TEN, są swoistym katharsis, ponieważ są szczere i przeżywane wspólnie, a to nie taka częsta wartość we współczesnym świecie, gdzie często zakładamy nie tylko antysmogowe maski...

 Zdjęcia (Renata Tomczak) z  wycieczki w galerii FOTO