Sobota – leniwy spływ kajakowy Pilicą z Krzętowa do Przedborza. Leniwy, bo większość trasy płynęliśmy z nurtem, nie używając wioseł. Szkoda było płynąć szybciej, ponieważ pogoda była wybitnie kajakowa. Ciepło, lecz żar słoneczny schowany za zasłoną z kumulusów, które na szczęście nie zbudowały swoich burzowych kowadeł. Płynęliśmy więc jak w piosence Sławy Przybylskiej, czyli “pjedynczo i grupkami...” Żeby wydłużyć przyjemność, niezastąpiony w takich razach nasz kolega Adam/Dzidek, zorganizował grupie nabrzeżne posiedzenie grillowe. Przyznam, że na mecie żal było wysiadać z kajaka… Tadeusz z Jackiem u których “stanęliśmy”, z naszą pomocą, szybko zapakowali sprzęt, by nas zaprosić na wysoce kaloryczny żur przedborski. Wieczorem biesiada. Ci co biesiadują to wiedzą, że przepis na biesiadę jest prosty. Mianowicie- zbierz grupę zadowolonych z życia ludzi, a o resztę się nie martw.
Niedziela
- wycieczka rowerowa na trasie: Przedbórz – Rutka – Krzętów- Łapczyna Wola –
Boża Wola – Józefów- Gaj – Jabłonna – Predbórz.
Dzień rozpoczęliśmy od, jakżeby inaczej, piekielnie kalorycznego dania,
które zamówił dla nas Dzidek w restauracji nad przedborskim zalewem. Energia
zawarta w kuglu okazała się zbędna, poneważ Dzidek, który wycieczkę prowadził,
wybrał trasę “40 km po równym i z górki”.
Kilkanaście osób, ludzie z czterech
klubów - Kigari, 10 rowerów, Turystyki Rowerowej “Przedbórz”,Klubu rowerowego
Fundacji Jagiełło z Łodzi oraz nasi niezrzeszeni przyjaciele – wszyscy będziemy
miło wspominać ten rowerowy przejazd, oraz cały pobyt w tym urokliwym mieście,
w towarzystwie sympatycznych ludzi.
Zamiast resume.
Chciałbym podziękować naszym kolegom z
Przedborza za wszystko, nie wyłączając bułeczek z jagodami i puszystych
nadziewanych serników Dzidka, wiśniowej nalewki Fredka, czy wzbogaconej wody
mineralnej Tadka oraz pomysłodawczyni wyjazdu
- Joli. Umiejętności organizacyjne mojej żony w połączeniu z
życzliwością naszych kolegów Przedborzan oraz Opatrzności, zaowocowały udanym
pobytem w warunkach super pogody.
Foto: A. Skorupski
Tekst: M. Sobielga